poniedziałek, 27 maja 2013

WYCIECZKA DO CIECHOCINKA

     Byliśmy dziś na wycieczce.Najwspanialszej na świecie-tak myśli wielu z nas.Pojechaliśmy razem z uczniami klasy III i VI.Panowie myśliwi w nagrodę za naszą pracę zapłacili za wynajem autokaru,więc nie mogliśmy odmówić : )
      Jechaliśmy tramwajem konnym i podziwialiśmy Ciechocinek. Cały czas śpiewaliśmy,bo pan woźnica prosił.




     Tramwajem dojechaliśmy na rancho.Tam mogliśmy pobiegać i oglądać różne zwierzęta.Najbardziej podobał nam się paw.

Sami piekliśmy kiełbaski nad ogniskiem w takiej specjalnej altanie bo kropił deszcz.Jedzonko było przepyszne.

    Kupiliśmy sobie pamiątki w sklepiku.Sami płaciliśmy!Pani tylko pilnowała,żeby wszystko się zgadzało.
     Każdy z nas jechał na kucyku.Nie chcieliśmy z niego schodzić,tak nam się podobało.Niektórzy z szóstej klasy stchórzyli,ale z nas nikt.









       Potem pani Zosia,przesympatyczna pani przewodnik,zabrała nas na spacer po Ciechocinku.


     Zwiedziliśmy warzelnię soli i wiemy,jak tam odzyskują sól ze solanki.Pani Zosia była zdziwiona gdy opowiedzieliśmy,że kiedyś sami takie doświadczenia robiliśmy.Nasze panie i starsi koledzy podnosili nas tak wysooooooooooko,że mogliśmy zajrzeć do każdej kadzi.



   Spacerowaliśmy wzdłuż tężni i wdychaliśmy zdrowotne powietrze.


 Oczywiście,zajrzeliśmy też na stragany z pamiątkami.


    Pospacerowaliśmy w parku i obejrzeliśmy fontanny i amfiteatr.
    W znakomitych humorach wracaliśmy do domów.Oglądaliśmy kupione pamiątki,wspominaliśmy  i objadaliśmy się maminymi smakołykami. Domagaliśmy się następnej wycieczki,a wszyscy nas chwalili za zachowanie.

    Bardzo dziękujemy wszystkim za wspaniałą wycieczkę.Wszystkim paniom i starszakom za opiekę,panom myśliwym za pieniążki na przejazd : )



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz