Nie mogliśmy dziś poznać naszych kolegów! Wszyscy wyglądaliśmy przepięknie. Tańcom i psikusom nie było końca. Policzyliśmy wszystkie duszki w zamku, nawet te ukryte. Z bananów i rodzynek własnoręcznie zrobiliśmy zjadliwe duszki, które były przepyszne.
Mama Julki dostarczyła nam straszliwe jedzenie. Była to możliwość do wymyślania halloweenowych przepisów. Zjedliśmy wszystkie paskudztwa :) takie jak księżycowe ciasteczka z nadzieniem ze sproszkowanego ogona szczura i inne :)
Nasze czarownice,pomocnice prawdziwej wiedźmy czarowały same dobre rzeczy. Udało nam się wszystkim przeskoczyć przez miotłę i wspólnie zawinąć mumię w papier toaletowy.
HAPPY HALLOWEEN!
Przygotowujemy się do zabawy. Skoro uczymy się języka angielskiego, to bawimy się także po angielsku! Rodzice bardzo zaangażowali się w przygotowywania i już od tygodnia ozdabiamy salę. Nawet własną pajęczynę utkaliśmy.
Dziś drążyliśmy dynie i wyjęte pestki wysuszymy dla ptaków na zimę.
Spisaliśmy się na medal, a zabawa była rewelacyjna.
Przygotowane przez nas duszki są rozkoszne i nie wystraszą nikogo.
